Spotkanie zaczęliśmy spokojnie, widać było od początku, że zespół jest skoncentrowany i gotowy do boju.
Walka w pierwszym secie była punkt za punkt. Podbijalismy dużo więcej piłek niż w pierwszym meczu, dużo lepiej też atakowaliśmy oraz przede wszystkim nie popełnialiśmy tyłu błędów co w pierwszym spotkaniu. Pierwszego seta rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść 25:23. W drugim secie walka była również wyrównana niestety w końcówce popełniliśmy więcej błędów przez co przegraliśmy. Przez całe spotkanie graliśmy bardzo odważnie i pamiętaliśmy o założeniach taktycznych, praktycznie w każdym z setów oprócz czwartego decydowały pojedyncze akcje. W czwartym secie kontuzji doznał niestety nasz kapitan Borys Ryczek, musiał opuścić boisko najprawdopodobniej czeka go kilka tygodni przerwy(kontuzja łydki) Był to kluczowy moment tego seta kiedy to w jednym ustawieniu przeciwnicy zdobyli kilka punktów odjeżdżając nam na bezpieczny dystans.
Co prawda cały mecz przegraliśmy 3:1 ale było to dobre spotkanie z naszej strony, graliśmy twardo a przeciwnik musiał się mocno natrudzić żeby z nami wygrać, gdybyśmy popełnili trochę mniej błędów w koncówkach setów być może to my cieszyli byśmy się z 3 punktów. Widać że zespół zaczyna się zgrywać ze sobą, że popełniamy już mniej prostych błędów i że zaczyna się powtarzalność w poszczególnych elementach. Także mimo porażki z gry możemy być zadowoleni i z optymizmem czekać do następnych meczów.